Zwołanie Wiecu

[Andrzej Płatonowicz Ordyński]

Zgodnie z art. 8, ust. 4. Konstytucji Brodrii:
"W przypadku nieobecności Premiera i Cara, przewodniczyć obradom organu ustawodawczego może każdy jego członek."

Niniejszym ogłaszam, że 8 kwietnia rozpoczną się obrady Wiecu, podczas których dokonamy wyboru Premiera Brodrii, który zgodnie z art. 8, ust. 1. Konstytucji jest "szefem rządu i przewodniczy obradom organu ustawodawczego", a zgodnie z art. 4, ust. 3. i 4. może zastępować Cara w czasie jego nieobecności.

Szanowni Państwo,

W obliczu realiozy Cara i ogólnej nieaktywności Brodrii należy przedsięwziąć środki zaradcze. Jestem gotów wziąć na siebie odpowiedzialność przewodzenia Brodrii w okresie najbliższych dwóch miesięcy. Nie obiecuję cudów - ani pod względem aktywności własnej, ani zdolności mobilizacji społeczeństwa. Obiecuję jednak, że spróbuję nieco ożywić Brodrię. W marcu zajęliśmy 19. miejsce w rankingu ISM, napisaliśmy 16 postów. Gdybyśmy napisali chociaż 100 postów, zajęlibyśmy miejsce 13. W naszej sytuacji wystarczy minimalna poprawa aktywności, by nasza sytuacja międzynarodowa uległa poprawie zdecydowanej.

Poza ogólną aktywizacją, celem mojej kadencji będzie zawarcie pokoju pomiędzy stronami biorącymi udział w wojnie domowej. W tym celu zwołamy Wiec Pokojowy. Każdy zainteresowany będzie mógł zabrać głos, przedstawiając swoją wizję kompromisu, a następnie postaramy się opracować traktat pokojowy, który da początek nowemu mirowi brodryjskiemu.

Czas zacząć wykorzystywać nasz potencjał kulturowy. Brodria nieustannie pogrążona jest w walkach o sukcesję, zamachach, rewolucjach, wojnach i pieriestrojkach. Wszystkich już to dawno znudziło i dlatego nasza aktywność jest na poziomie niemal zerowym. Zamiast tego wykorzystajmy możliwości słowiańskiej i eurazjatyckiej kultury - rezerwuar inspiracji jest przeogromny.

Kadencja Premiera trwa 2 miesiące - to niewiele. Zobaczymy, ile przez ten czas uda się zrobić. Tak czy inaczej, Brodria nie ma wiele do stracenia. Proszę o zaufanie i szansę. Przybądźcie na Wiec i zagłosujcie za moją kandydaturą.

[Andrzej Płatonowicz Ordyński]

Odzew przeogromny.

Przejdźmy do głosowania. Kto popiera kandydaturę Andrzeja Płatonowicza Ordyńskiego na urząd Premiera Brodrii? Głosowanie potrwa do 14 kwietnia włącznie.

ZA.

[Ametyst Faradobus]

Za

[Robert Drenin]

Dobra, to ja również zdecydowałem co nieco uczestniczyć w życiu w Brodrii i również jestem za kandytaturą.

[Andrzej Płatonowicz Ordyński]

Dziękuję za poparcie. W najbliższym czasie postaram się zacząć coś robić, choć ogólna cisza na forum nie stanowi czynnika szzególnie motywującego do aktywności własnej.

[Vladimir Agucko]

W obliczu realiozy Cara i ogólnej nieaktywności Brodrii należy przedsięwziąć środki zaradcze. Jestem gotów wziąć na siebie odpowiedzialność przewodzenia Brodrii w okresie najbliższych dwóch miesięcy. Nie obiecuję cudów - ani pod względem aktywności własnej, ani zdolności mobilizacji społeczeństwa. Obiecuję jednak, że spróbuję nieco ożywić Brodrię. W marcu zajęliśmy 19. miejsce w rankingu ISM, napisaliśmy 16 postów. Gdybyśmy napisali chociaż 100 postów, zajęlibyśmy miejsce 13. W naszej sytuacji wystarczy minimalna poprawa aktywności, by nasza sytuacja międzynarodowa uległa poprawie zdecydowanej.

Od tych rankingów Wam się w dupach poprzewracało i we łbach jak widać tyż.

Poza ogólną aktywizacją, celem mojej kadencji będzie zawarcie pokoju pomiędzy stronami biorącymi udział w wojnie domowej. W tym celu zwołamy Wiec Pokojowy. Każdy zainteresowany będzie mógł zabrać głos, przedstawiając swoją wizję kompromisu, a następnie postaramy się opracować traktat pokojowy, który da początek nowemu mirowi brodryjskiemu.

Skoro brak w Brodrii aktywności, to należy ją zakopać. Zostawić to, co żywe. Mogą zostać palące się znicze, ale w katakumbach archiwalnych. Kto chce, ten schodzi po schódkach do krypty zahasłowanej i niech się modli do nieżywych postów czy też postaci. Na wejściu wprowadzić myto...w sensie niech na tacę rzucają srebrnikami, bo niewiadomo, czy wyjdą żywi, a tak przynajmniej jakiś [1/100 waluty bialeńskiej] zostawią po sobie.